Po rozpaleniu, kostka płonęła dużym płomieniem:
Nalałem do kubka wody z kranu i przykryłem szczelną pokrywką. Dołożyłem jeszcze jedną kostkę aby przyspieszyć gotowanie. Minęło 14 minut, obie kostki się wypaliły a woda nie zdążyła się przegotować.
Z podgrzewaniem konserwy było dużo lepiej bo wystarczyła jedna kostka która cała się nie wypaliła. Trwało to 4,5 minuty.
Wnioski:
Paliwo stałe nie nadaje się do długiego gotowania, ale doskonale się sprawdza przy podgrzewaniu jedzenia.
Będę je wykorzystywał w czasie krótszych wycieczek rowerowych ponieważ razem z kuchenką mieści się w sakiewce pod siodełkiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz