środa, 21 lipca 2010

Polskie safari

20 Lipca około godziny 16.00 poszedłem do lasu. Idę małą leśną ścieżką i nagle słyszę trzask łamanych gałęzi. Po chwili zobaczyłem dużego niebieskiego jeepa jadącego w moją stronę. W pojeździe siedziało dwóch młodych chłopaków. Zatrzymali się obok mnie i spytali czy po drodze nie widziałem dzików i czy nie wiem gdzie mogą być. Chyba urządzili sobie coś na wzór Afrykańskiego safari. Wątpię żeby znaleźli jakiegoś dzika bo słychać ich z dużej odległości. Pierwsze słyszę żeby samochodem szukać dzików.
Była to chyba jakaś dłuższa wyprawa, ponieważ zauważyłem z tyłu samochodu kilka 5 litrowych plastikowych butli z wodą, dwa metalowe baniaki i coś przykrytego plandeką. Jak na moje oko byli za młodzi na myśliwych, może to kłusownicy.    

czwartek, 15 lipca 2010

Głupota Ludzka

Była wieczorowa pora, któregoś dnia czerwca. Szedłem drogą i nagle za uwarzyłem jak jakiś gówniarz strzela z wiatrówki do ptaka siedzącego na linii wysokiego napięcia. Ptak spadł na ziemię, a dzieciak uciekł. Kiedy podszedłem do ptaka okazało się, że to jaskółka.ruszyłem ją i wtedy się poderwała do lotu, usiadła na pobliskim drzewie (zdziwiło mnie to, bo nie widuje się jaskółek na drzewach) ale po chwili spadła na ziemię . Wziąłem ją do domu aby doszła do siebie. Po paru godzinach wypuściłem jaskółkę. Wyglądała na zdrową.


   

Usiadła na drutach a następnie odleciała


niedziela, 11 lipca 2010

Rower

Wczesną wiosną kupiłem rower. Staram się codziennie wieczorem przejechać parę kilometrów, ale zamiast asfaltowej drogi zawsze wybieram pobliski las, bo wolę wąskie, nierówne, z duża ilością wzniesień i zakrętów leśne dróżki niż nijakie szosy. Często jeżdżę też na dłuższe wycieczki. Jak na razie rower sprawuje się bardzo dobrze. Od czasu zakupu przejechałem nim już 260km.


obrazek 2