Wczesną wiosną kupiłem rower. Staram się codziennie wieczorem przejechać parę kilometrów, ale zamiast asfaltowej drogi zawsze wybieram pobliski las, bo wolę wąskie, nierówne, z duża ilością wzniesień i zakrętów leśne dróżki niż nijakie szosy. Często jeżdżę też na dłuższe wycieczki. Jak na razie rower sprawuje się bardzo dobrze. Od czasu zakupu przejechałem nim już 260km.
Dokupiłem do roweru dwie saszetki (jedna pod siedzenie a druga pod ramę), przydają się na narzędzia. W tą pod siodełko biorę kubek ze stali nierdzewnej i esbita, kiedy jadę na dłuższą wycieczkę.
Dodałem także bidon o pojemności 0,7L i światła przednie oraz tylne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz