piątek, 29 października 2010

Pierwsze wędkowanie - Garbów

Na zakończenie sezonu pojechałem z kolegą na staw do Garbowa. Tym razem miałem też łowić, bo na poprzednich wyjazdach tylko towarzyszyłem.
Na miejsce dojechaliśmy o 5:30 . Najpierw zarzuciliśmy jedną wędkę bo ciemno było a mieliśmy tylko jednego świetlika. Około godziny 6:00 zrobiło się już jasno więc zarzuciliśmy kolejne dwie wędki ( łowiliśmy na 3 wędki). Woda była mocno wzburzona i dlatego ryby nie chciały brać. O godzinie 12:00 kolega złapał bękarta. Niby mała rybka a dała nam nadzieję, że coś więcej dzisiaj złowimy. Próbowaliśmy łowić na robaka a później na kukurydze. Dłuższy czas nic więcej nie udało się nam złapać, dopiero wieczorem woda się uspokoiła. Kolega złapał następną rybę, był to mały karp. Jakiś czas później  udało mi się złapać średniej wielkości Lina. Moja pierwsza w życiu ryba. Później złapałem jeszcze małego Karpia. Koło 19:00 rozpaliliśmy małego grila aby przygotować rybki. O 20:30 ruszyliśmy w drogę powrotną.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

obrazek 2